niedziela, 24 listopada 2013

Tadeusz Różewicz
MATKA POWIESZONYCH
        Ociera się o szorstką skórę tłumu.
      
        Tu
        po ulicy chodzi
        matka powieszonych
        czarna
        srebrną głowę niesie
        w dłoniach
        ach jaka ciężka bryła
        wypełniona nocą
        rozsadzona światłem
      
        pomylona krąży
        i śpiewa i śpiewa
        w butach z krzywym obcasem
        z jałowym łonem
        zwiędłą piersią
        pomylona syrena wyje
        do obrzękłego nad miastem księżyca
      
        ołowianymi stopami stąpa
        po betonie ulic
        matka powieszonych
        z księżycem u szyi
        idzie na dno
        ociera się o szorstką łuskę tłumu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz